„Studiowanie języka to studiowanie kraju”: w Hyères École des îles d’Or broni języka prowansalskiego od stulecia

Słownik francusko-prowansalski jest wyraźnie umieszczony na stole i można rozpocząć lekcję. Z okazji setnej rocznicy powstania Escolo dis Isclo d'or, Szkoły Złotych Wysp, stowarzyszenia promującego i nauczającego język i kulturę prowansalską, zostaliśmy zaproszeni na kurs językowy, który odbywa się w każdy czwartek wieczorem w sali Renaudel w dzielnicy dworcowej.
Szkoła Escolo de la Targo w Tulonie, założona w 1925 roku przez Félixa Descroixa, a sponsorowana przez jego starszego kolegę, początkowo była „kręgiem spotkań, w którym spotykali się ludzie mówiący po prowansalsku ” – wyjaśnia Alain Brunaud, jego nauczyciel. Wszystko to miało miejsce w czasach, gdy państwo starało się zniechęcić do tej praktyki, m.in. zakazując jej w szkołach.
„ Stało się prawdziwą szkołą około pięćdziesiąt lat temu, ponieważ język ten nie jest już przekazywany od kołyski ” – dodaje Rèino Oberti, prezes stowarzyszenia. „ Wiele osób, które do nas dołączają, zna język prowansalski. Nie mówią nim, ale słyszały go w mowie ” – wyjaśnia Alain Brunaud. On sam, paryżanin z urodzenia, były nauczyciel w szkole Almanarre, nauczył się tego języka metodą, kierując się osobistym gustem, do tego stopnia, że – jak na ironię – czasami mówił nim przed swoimi uczniami.
Autor siedmiu tomików wierszy opublikowanych w języku prowansalskim, został okrzyknięty mistrzem gai savoir przez Félibrige, stowarzyszenie literackie założone przez Frédérica Mistrala. Należy do nowego pokolenia Prowansalczyków, którzy przejmują pochodnię, by podtrzymać ten język przy życiu.
„Uczenie się języka to uczenie się kraju”W ten czwartek, kilka dni przed świętem Sainte Estelle, tradycyjnym prowansalskim świętem zaplanowanym w Saint-Tropez, kurs koncentruje się na tłumaczeniu „Lou Baile Sufrèn” , poematu przekształconego w pieśń, zaczerpniętego z „Mireille” , słynnego zbioru autorstwa Frédérica Mistrala. „ Partèn de Touloun 500 Prouvençau. D'ensaca l'Anglés l'envejo èro grando ”. „ 500 Prowansalczyków opuściło Tulon. Chęć pokonania Anglików była wielka ”. Historia wojenna, która zawdzięcza całą swoją zadziorność językowi Pagnol, przerywana kilkoma słowami, które przemawiają nawet do nowicjuszy, takimi jak „pitchoun” i „degun”.
„ Nauka języka to poznawanie kraju, jego historii, kultury ” – mówi Patric, student i były dyrektor terytorialny, którego dziadkowie „ mówili wyłącznie po prowansalsku ”. „ Ten język opowiada o raju na ziemi, o wsi moich dziadków, którzy urodzili się w Mons, Montauroux i Callian ” – mówi Jacquy, który również śpiewa w Arbanenco i uczęszcza na zajęcia z żoną Danielle, również zaangażowaną w tę kulturę. Jo, urodzony w Hyères, podjął się tego wyzwania w wieku 60 lat, „ bo powiedziałem sobie: »Jestem z Prowansji« ” – dodaje. Ostatecznie, prowansalski czy nie, każdy powód jest dobry, żeby zacząć!
Szkoła Isclo d'or, info. 06.86.99.94.29. W programie nauczania: dwujęzyczna publiczna szkoła podstawowa Yves-Bramerie w Cuers oraz zajęcia w gimnazjum Gustave-Roux i liceum Jean-Aicard w Hyères. Słuchaj: „Lou moumen provençau” od poniedziałku do piątku o 6:10, 9:53 i 12:53 w Radio Côte Varoise, 101.5. Czytaj: miesięczny program informacyjny Prouvènço d'aro, w tym krzyżówki Rèino Obertiego.
Var-Matin